Bramy raju zostały zamknięte. News, który może przestraszyć. W dawnych czasach wywołałby millenarystyczne nastroje, a może i powstanie ruchów heretyckich. Tym razem nie będzie na to raczej czasu, bo jeśli prace remontowe w klasztorze pójdą zgodnie z planem, wrócimy do Paradyża już w przyszłym roku.
Na razie musimy niestety pożegnać się z tym magicznym i związanym nierozerwalnie z historią festiwalu i jego nazwą, miejscem, ale przecież byliśmy na to gotowi. Plany remontowe były nam znane od kilku lat i stopniowo przygotowywaliśmy się do nowej sytuacji. W ostatnich latach znaczna część koncertów odbywała się w różnych miejscach Ziemi Lubuskiej, co pozwoliło nam poznać wiele interesujących i inspirujących miejsc. Zapraszamy zatem na „Muzykę w Raju” poza Rajem, chociaż, jeśli mielibyśmy posługiwać się tą metaforyką, nie lądujemy ani w Czyśćcu, ani w Piekle, ale próbujemy stworzyć tymczasowy muzyczny Raj poza Paradyżem.
Cezary Zych